WIADOMOŚCI

Latifi przeprosił, że nieumyślnie wpłynął na przebieg walki o tytuł
Latifi przeprosił, że nieumyślnie wpłynął na przebieg walki o tytuł
Nicholas Latifi przeprosił za wypadek, który na ostatnich okrążeniach GP Abu Zabi zmienił bieg historii Formuły 1, przyznając, że nigdy nie miał intencji nieumyślnie włączać się w pojedynek o tytuł mistrzowski w sezonie 2021.
baner_rbr_v3.jpg

Zawodnik Williamsa rozbił się w 14 zakręcie, gdy na liczniku pozostawało do mety wyścigu już tylko 6 okrążeń, a FIA zagospodarowała na ten cel samochód bezpieczeństwa.

Przed tym incydentem Lewis Hamilton posiadał pewną, aczkolwiek kurczącą się 11 sekundową przewagę nad Maksem Verstappenem i był na dobrej drodze, aby sięgnąć po rekordowy, ósmy tytuł mistrzowski. Wszystko popsuł mu samochód bezpieczeństwa.

Dyrektor wyścigu, Michael Masi za wszelką cenę chciał wznowić wyścig przed jego zakończeniem i do restartu doszło na okrążenie przed metą. Hamilton nie miał żadnych szans z jadącym tuż zanim na świeższych i to miękkich oponach Maksem Verstappenem.

Zwycięstwo Holendra zapewniło mu pierwszy tytuł mistrzowski w karierze a zarazem pierwszy tytuł dla holenderskiego kierowcy.

Latifi po wyścigu tłumaczył, że wcześniej na okrążeniu prowadził zacięty pojedynek z Mickiem Schumacherem, podczas którego na jednym z zakręcie numer 9 został wywieziony szeroko, a jego opony zabrudziły się, co miało sprawić problemy z przyczepnością w dalszej części okrążenia.

Ostatecznie doprowadziły również do wypadku, który zmusił FIA do neutralizacji toru.

"Mieliśmy problem z przyczepnością w kolejnych zakrętach, a zwłaszcza tam gdzie wypadłem z toru" mówił Latifi. "To był trudny zakręt dla mnie przez cały weekend, więc brudne opony, brudne powietrze i popełniłem błąd."

"Nie miałem pojęcia jaka jest sytuacja w wyścigu. Oczywiście nigdy nie było moją intencją nieumyślne wpływanie na walkę o tytuł, ale popełniłem błąd i zrujnowałem swój własny wyścig."

Bardzo szybko na padoku zaczęły pojawiać się porównania Latifiego do Timo Glocka, który w nieco inny sposób, ale również wpłynął na przebieg walki o tytuł w 2008 roku, kiedy to z kolei Lewis Hamilton mógł mówić o wielkim szczęściu. Brytyjczyk na ostatnich metrach wyprzedził bowiem Niemca, który na coraz bardziej mokrym torze pozostawał na gładkich oponach. Przez kilkadziesiąt sekund z tytułu mistrzowskiego zdobytego przed własną publicznością cieszył się wtedy Felipe Massa. Ostatecznie jednak to Hamilton zdobył swój pierwszy tytuł.

"To nigdy nie było moją intencją i mogę jedynie przeprosić za wpływ jaki to miało na przebieg tej walki i za stworzenie takiej okazji" mówił Latifi. "Powtarzam jednak, że popełniłem błąd."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

26 KOMENTARZY
avatar
Krupa

13.12.2021 19:54

0

Ależ chłopie, ja się na Ciebie nie gniewam, wręcz jestem z Ciebie niesamowicie dumny, że zgotowałeś takie emocje na sam koniec. I gdy tylko Nowy Mistrz Świata Max Verstappen minął linię mety na pierwszym miejscu, otwarłem wielką mistrzowską puchę 0,5 litrowego Red Bulla i się delektowałem! :))


avatar
kakalarz

13.12.2021 19:54

0

od wczoraj jeden z moich ulubionych kierowców :) dzięki Nicholas


avatar
Fan Russell

13.12.2021 19:56

0

Latifi dobrze zrobił i trochę uratował widowiska ;)


avatar
berko

13.12.2021 20:01

0

Ten to się musi głupio teraz czuć, a wystarczyło dojechać do mety tą taczką.


avatar
Buszmen

13.12.2021 20:02

0

W życiu bym nie pomyślał ze Lafiti pod koniec sezonu będzie miał taki wpływ na wybór mistrza świata ;) Jak widać każdy ma swoje pięć minut , I jak widać także Hamilton ma swojego Glocka ???? Karma


avatar
Krukkk

13.12.2021 20:07

0

Ten czlowiek nie ma za co przepraszac, umarlemu sie nie przytrafi.


avatar
Fan Russell

13.12.2021 20:08

0

Trzeba tak zrobić żeby było lepsze dla widowiska i kibiców


avatar
kiwiknick

13.12.2021 20:11

0

@5 Przecież Gock nie rozwalił bolidu tylko Ham go wyprzedził w uczciwej walce ;)


avatar
Davien 78

13.12.2021 20:29

0

8@ Wybacz im nie wiedzą co mówią..... Mają mistrza FIA i się Red Bullem delektują to i głupoty gadają. Teraz wiem skąd Marko i Horner takie bzdety pie....dą, przecież oni na okrągło te szczyny popijają.


avatar
Davien 78

13.12.2021 20:32

0

A swoją drogą redaktorze skąd ty kłamstwa wypisujesz. ,, Kurczącą się przewagę..... skąd ty to bierzesz tw złote myśli? Ta przewaga wzrastała z 10,5 sek i wynosiła w tym momencie 12.5 sek. Czyżby też puszka RB na świętowanie pupila?


avatar
flecht

13.12.2021 20:50

0

@Davien 78 Z tego co pamiętam, Max dogonił wtedy 5-bolidowy pociąg do zdublowania.


avatar
berko

13.12.2021 21:00

0

11. flecht Który chwilę wcześniej dublował HAM, przez co przewaga Lewisa topniała, żeby potem znowu wzrastać.


avatar
kempa007

13.12.2021 21:22

0

10. Davien 78 Max miał stratę 18 seknd po pit stopie, więc skro skurczyła się do 10,5, czy 12 jak wolisz, to jednak się kurczyła. Nikt nie mówi, że miała się skurczyć do zera. Tam po drodze byli kierowcy dublowani... Wystarczy szerzej na to spojrzeć i nie trzeba być aż tak czepialskim.


avatar
Lokowaty77

13.12.2021 21:53

0

Szkoda że to się RUS nie przytrafiło...


avatar
Davien 78

13.12.2021 22:04

0

@13 Nie jestem czepialskim. Ale w monencie neutraluzacji przewaga wzrastała. Użycie sformułowania kurcząca przewaga ozacza że Ver doganiał i gdyby nie SC dogonił by Hama. Ja to tak odbieram. Niestety w momencie SC Ver był w połowie dublowania i tracił i ta strata na mecie oscylowała by na ok 15 - 16 s. To tak szerzej. Ver nie miał podejścia do Hama w tym wyścigu. Tylko przekręt Fia co przewidywałem zapewnił mu tytuł. To proszę opisywać a nie fikcję tzw politycznej poprawności jeśli ty to ty w co nie wierzę akuratnie. Dobrze że nie padło sformułowanie ,,miażdżąco zmniejszał przewagę Hamiltona" bo i tak tu już się pisało. Nieprawdaż? Tytułu Hamowi nikt już nie odda. Historia kiedyś przyzna mu rację że został poprostu okradziony przez FIA sterujące kukiełką Massim, człowiekiem tępym i ulegającym sugestiom. Merc myśląc o tytułach powinien użyć wpływów jeśli je ma by tego idiotę usunąć ze stanowiska inaczej zobaczymy więcej Katarów czy Abu Dhabi.


avatar
Michael Schumi

13.12.2021 22:36

0

Nie ma za co przepraszać. Była kolizja Paula di Resty w Brazylii 2012, która umożliwiła zakończenie wyścigu za samochodem bezpieczeństwa i zabezpieczenie 7 miejsca Vettela, który zdobył w ten sposób tytuł lub kolizja Rosberg-Hamilton w Hiszpanii w 2016 r., która umożliwiła wygraną Maxowi. To rozumiem. Ale jak można porównywać Glocka (który się nie rozwalił, tylko ślizgał na mokrym torze) z Latifim, który rozwalił się w bardzo niefortunnym miejscu, że wymagało to samochodu bezpieczeństwa? Timo Glock, jeżdżący w Toyocie, mający utrzymać się za Hamiltonem w topowym McLarenie, gdzie Lewis jest znany ze świetnej jazdy w mokrych warunkach - ciekawe jak to miało się udać. Latiffi miał po prostu pecha. Wątpię, że zrobiłby to celowo (musiałby być chyba zmuszony przez Briatore jak w Singapurze 2008), a już na pewno z myślą, że mógłby na tym stracić jego rodak.


avatar
Marcin F1

13.12.2021 23:44

0

Latifi dostał od RB dożywotni zapas ich napoju. Proponuję aby Mercedes wypowiedział umowę na dostarczanie silników do Williama w ramach rekompensaty.


avatar
alfaromeo2

14.12.2021 05:12

0

@16 W tym ostatnim zdaniu to mam nadzieję że humorystycznie napisałeś o rodaku. Bo jak nie to nie wiedziałem że Latiffi jest Anglikiem.


avatar
fistaszeq

14.12.2021 07:21

0

@18 jego prapraprapraprapraprapradziadek był anglikiem


avatar
hubertusss

14.12.2021 09:19

0

Nie wiem za co on przeprasza? Popełnił błąd i tyle. Normalne w wyścigach. Nie raz już błąd jakiegoś kierowcy wpływał na los wyścigu innych kierowców i nie ma tu za co przepraszać.


avatar
kempa007

14.12.2021 09:38

0

15. Davien 78 A moim zdaniem w pewnym momencie opony Hamiltona zaczęły tracić dużo osiągów. Max w końcówce doganiałby go ale i tak pewnie nie zdołałby wyprzedzic.


avatar
hubertusss

14.12.2021 09:44

0

@21 tego nigdy się nie dowiemy jak by się zachowały opony Lewisa. Mogły przestać działać z kółka na kółko a może wystarczyły by do mety. Było widać jak po wyprzedzeniu Lewisa Max szybko od niego odjeżdżał.


avatar
berko

14.12.2021 10:18

0

@21. kempa007 Uważasz, że VER odrobiłby 10-11 sekund w 5 okrążeń? Przecież on jechał nieco ponad pół sekundy szybciej od Lewisa. Maksymilian nie miał szans w równej walce, gdyby nie SC nic by nie wygrał.


avatar
olafik

14.12.2021 10:49

0

Prawda jest taka, że w czystej sportowej walce w tym wyścigu Max nie miał szans wygrać. To dyrektor wyścigu zdecydował kto został mistrzem.


avatar
Skoczek130

14.12.2021 16:05

0

Nie rozbił się, jak ostatnia ciamajda sam, ale po walce z Mickiem. Cóż, zyskał nieśmiertelność, tak jak kiedyś Timo Glock.


avatar
Skoczek130

14.12.2021 16:07

0

@kempa007 - nie oczekuj od tego gościa szerokiego myślenia. On już wielokrotnie udowodnił, że jest totalnie ograniczony. Poza tym ma ból czterech liter, że jego pupil przegram tytuł. Pozdro :)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu